Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Tarnowie jakość powietrza jest fatalna, ale nikt się tym nie zajmuje

Łukasz Jaje
Wielu tarnowian domy ogrzewa węglem. Magistrat namawia ich do wymiany pieców na ekologiczne, ale dopłaty są niskie.
Wielu tarnowian domy ogrzewa węglem. Magistrat namawia ich do wymiany pieców na ekologiczne, ale dopłaty są niskie. fot. Marzena Bugała
Sezon grzewczy jeszcze się nie rozkręcił, a już w listopadzie odnotowano sześć dni, w których przekroczono normy zanieczyszczenia powietrza szkodliwym pyłem PM10. Skala problemu co prawda nie jest tak dramatyczna, jak w Krakowie, ale mieszkańców miasta może przerażać brak jakichkolwiek rozmów na temat jakości naszego powietrza.

- Nie wpadajmy w skrajność - stwierdził radny wojewódzki Bolesław Łączyński, gdy zapytaliśmy go o ewentualne wprowadzenie zakazu palenia węglem, tak jak miało to miejsce ostatnio w Krakowie. Warto wspomnieć, że Łączyński w sejmiku poparł uchwałę, która pozwoliła zakazać palenia węglem w Krakowie.

Problem sam się jednak nie rozwiąże. Skutki braku zdecydowanych działań odczujemy na własnym zdrowiu. - W Krakowie pojawiło się całkiem realne widmo azjatyckich miast, gdzie ludzie po ulicach chodzą w maskach. W Tarnowie nie jest jeszcze tak źle, ale trzeba działać - podkreśla Marcin Kuta, radny sejmiku i szef "Szczeklika".

Statystyki nie kłamią. Tarnowianie często muszą oddychać powietrzem, w którym niebezpiecznych dla zdrowia substancji jest znacznie więcej niż przewidują normy. Z danych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie wynika, że w 73 dniach ubiegłego roku odnotowano wyższe niż dopuszczalne stężenie pyłu PM10. Normę, wynoszącą takich dni 35 w roku, przekroczono więc o 100 procent. Na razie w Tarnowie nie ma jednak pomysłów takich jak w Krakowie, gdzie uchwalono zakaz palenia w piecach m.in. węglem. Co nie oznacza, że pod Górą św. Marcina problemu nie ma.

Skala zanieczyszczenia powietrza w stolicy Małopolski jest olbrzymia. W zależności od stacji, odnotowano tam od 116 do 132 przekroczeń dopuszczalnego stężenia szkodliwego pyłu PM 10. Coraz więcej krakowian zaczyna więc walczyć o jakość powietrza.

Proekologiczna świadomość zaczyna też rosnąć w Tarnowie. - Trzeba rozpocząć w mieście rozmowy na ten temat. Niekoniecznie musimy dążyć do zakazu używania paliw stałych. Raczej skłaniałbym się ku krokom, które pozwolą stopniowo eliminować problem - stwierdza Marcin Kuta. Dyrektor Specjalistycznego Szpitala im. E. Szczeklika jako radny sejmiku wojewódzkiego (PO) poparł uchwałę zakazującą ogrzewania paliwami stałymi w Krakowie od września 2018 roku.

Na niezmiennym stanowisku, sprzeciwiającym się zakazowi, stoi inny radny sejmiku - Piotr Sak.- Jestem zwolennikiem ewolucji, nie rewolucji. Poza tym uchwała dotycząca Krakowa może się okazać niezgodna z prawem - przekonuje reprezentant Solidarnej Polski.

W Urzędzie Marszałkowskim usłyszeliśmy, że uchwała nie zostanie rozszerzona na inne miasta w Małopolsce. - Aby w przyszłości takie rozwiązanie mogło być rozważane, inicjatywa musiałaby wyjść od władz gminnych, które powinny zapewnić dopłaty do wymiany kotłów i program osłonowy dla najuboższych mieszkańców, związany z wyższymi kosztami ogrzewania - informuje Ryszard Róg z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.

W tarnowskim magistracie zdają sobie sprawę z kiepskiej jakości powietrza, jakim oddychamy. O ewentualnym zakazie wykorzystywania węgla nikt tu jednak nie rozmawiał.

- Od kilku lat prowadzimy program dofinansowania zmiany sposobu ogrzewania na sprzyjający ekologii. W centrum miasta w znacznej części wymieniono piece. Zamierzamy dalej iść tą drogą - stwierdza Henryk Słomka-Naróżański, wiceprezydent Tarnowa. Liczby jednak sugerują, żeby wstrzymać się z optymizmem. W tym roku z dopłat skorzystano zaledwie w 11 mieszkaniach.

W 2012 r. wymieniono 67 pieców i 12 kotłów opalanych węglem. To tylko "kropla" w zapylonym powietrzu. Według szacunków urzędników, w Tarnowie jest około 2700 pieców i kotłów opalanych paliwami stałymi, wśród których coraz częściej są także plastikowe opakowania.

Marcin Kuta, radny sejmiku i lekarz: Dowiedzmy się, czym oddychamy!

Przede wszystkim trzeba przygotować "twarde" dane, to znaczy ekspertyzy dotyczące stanu jakości powietrza w Tarnowie, byśmy wiedzieli, czym tak naprawdę oddychamy. Podejrzewam, że problem nie jest aż tak palący, jak w Krakowie, jednak nie można go lekceważyć. Opracowania naukowe jasno pokazują, że pyły mają istotny wpływ na nasze zdrowie, przyczyniając się do alergii, chorób układu oddechowego i - niestety - wzrostu liczby zachorowań na nowotwory. Tarnów jest trochę lepiej położony niż Kraków, nie jest aż tak gęsto zabudowany i na razie nie ma u nas groźby katastrofy ekologicznej, dlatego powinniśmy działać na wielu płaszczyznach, nie ograniczając się do forsowania zakazu. Droga ku poprawie jakości powietrza leży w dopłatach do wymiany pieców na ekologiczne i zabezpieczeniu interesów ubogich mieszkańców. Nie mogą tu decydować względy populistyczne.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto