Koszenie trawy w mieście. Wykonywanie pracy na koniec listopada
Obudzony o siódmej rano Czytelnik mieszka przy ul. Konicza w Zielonej Górze. Po blokiem jest kawałek trawnika i kilka drzew. Zielonogórzanin nie spodziewał się jednak takiego widoku, jaki zobaczył z balkonu pod koniec listopada. – Wieloosobowa ekipa zabrała się rankiem za koszenie. Przecież ta trawa się nie odbuduje! Zresztą, ile jej tam było? Po co ją teraz kosić? Zdębiałem, jak to zobaczyłem – przyznał.
Koszenie trawy. Zielonogórska Spółdzielnia Mieszkaniowa odpowiada
To miejsce w Zielonej Górze należy do Zielonogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. I tam zwróciliśmy się z pytaniami.
– Mamy zabudżetowane trzy koszenia na rok. Tak próbujemy je realizować, żeby w miarę przez cały rok utrzymywać trawę na estetycznym poziomie. Zaczynamy stosunkowo późno, aby w ciągu lata też wykosić i aby starczyło aż do października – wyjaśnia Tomasz Kasprzyszak, zastępca prezesa ds. techniczno – eksploatacyjnych w Zielonogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
W tym roku rzeczywiście trochę pogoda przeszkodziła i trzecie koszenie przesunęło się na końcówkę listopada. Ale dzięki koszeniu teraz, następne będzie dopiero za pół roku.
– To zależy od pogody. Ale na pewno nie jest tak, że jak zrobimy drugie koszenie, to wystarczy i można zostawić tak, jak jest, i przeczekać do wiosny, i dopiero wtedy to robić. Ale zdarzało się w poprzednich latach, że było i czwarte koszenie. Wychodzimy jednak z założenia, że trzecie robimy jak najpóźniej, w listopadzie trochę nam pogoda przeszkodziła, ale jeśli policzymy ilość miesięcy po trzecim koszeniu, to mamy przez pół roku taki stan, widoczny na święta w grudniu, przez ferie, Wielkanoc - tłumaczy sprawę wiceprezes spółdzielni.
Tomasz Kasprzyszak podkreśla, że w przeciwnym razie przez ten czas byłyby wysokie chwasty, które są mało estetyczne, stąd późne koszenie jest wskazane. – Ponadto przy koszeniu zbierane są liście. Nasi gospodarze je grabią. I mamy wyczyszczony teren - dodaje.
W ubiegłym roku, na początku grudnia w okolicy Leszna miało miejsce kuriozalne koszenie trawy. Ekipę pracującą przy drodze wojewódzkiej nr 309 sfotografował radny z Leszna. Na zdjęciach można było zobaczyć trzech mężczyzn z kosami spalinowymi koszących trawę w śniegu, który sięgał im do łydek.
Ile razy kosi się trawę? Tutaj trzy koszenia na rok
Następne koszenie, czyli pierwsze w przyszłym roku planowane jest w maju.
– Drugie latem, a trzecie jak najpóźniej, ale efekt jest na długo. Trzy koszenia w roku to nie jest jakaś oszałamiająca ilość, która jest jakimś luksusem. Przy budynkach są niewielkie tereny zielone. Ładnie osiedle wygląda, kiedy trwa jest równo przycięta – podkreśla Tomasz Kasprzyszak.
Czytaj też inne tematy z Zielonej Góry:
Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?