Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radzionków: mieszkańcy znaleźli sposób na nudę w czasie kwarantanny. Nagrywają rap, który podbija sieć WIDEO

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Mieszkańcy Radzionkowa znaleźli sposób na nudę w czasie kwarantanny. Nagrywają rap. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE >>>
Mieszkańcy Radzionkowa znaleźli sposób na nudę w czasie kwarantanny. Nagrywają rap. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE >>>Facebook
Wszystko zaczęło się w Radzionkowie, kiedy Łukasz „Wila” Wylenżek wrzucił na Facebooka pierwszy kawałek. W akcję włączyło się jego rodzeństwo, znajomi, a nawet całkiem obcy ludzie. Nagrania napłynęły z Suchej Góry, Tworoga, Piekar Śląskich, Kielc, a nawet Monachium. Teraz wszyscy już wiedzą, że targ w Cidrach jest zamknięty i zadają sobie pytanie: - Kim jest tajemniczy Mahony? - Łukasz nie zwalnia i nagrywa kolejne numery. Namawia też do modlitwy w intencji zatrzymania pandemii koronawirusa.

Pierwsze wideo na Facebooku Łukasz „Wila” Wylenżek zamieścił 22 marca. Tego, co stało się później, nie przewidywał.

- Obudziłem się następnego ranka i zobaczyłem, że wyświetlono to już ponad 10 tys. razy. W życiu bym się nie spodziewał! Zaczęły do mnie spływać telefon z gratulacjami - opowiada Wila.

Po czterech dniach nagranie miało już 878 polubień, 246 komentarzy, 955 udostępnień i ponad 36 tys. wyświetleń. Biorąc pod uwagę, że Łukasz zamieścił je na swoim prywatnym profilu, te liczby robią naprawdę ogromne wrażenie.

Z Wilusiem łozprawialiśmy po ślonsku, ale trza było wcionć poprawka, że nieftorzy mogliby nie zrozumieć, o co tym dwóm synkom z Cidrów biego, bezto wyklarowołch to po polsku.

Pierwsze nagranie powstało z nudów. Później zaczęły napływać odpowiedzi od innych raperów

- Pomysł wziął się z głupot. Mamy w Radzionkowie taką grupę kumpli, którzy od trzydziestu lat grają ze sobą w piłkę. Z nudów ktoś rzucił, żeby zacząć układać rymy w rozmowie na Massengerze - opowiada Wila.

Łukasz postanowił pójść o krok dalej. Pod swoje rymy podłożył bit, wszystko nagrał i wysłał kolegom. - Okazało się, że mamy w grupie kreta - mówi z przymrużeniem oka Wila. - I wszystko wypłynęło. To nagranie pojawiło się u kilku osób na Facebooku. Pomyślałem, że tak być nie może, w końcu to ja jestem jego autorem, więc udostępniłem je też u siebie - opowiada.

Później zaczęły się odpowiedzi. Pierwsze popłynęły z Radzionkowa. Dołączył do nich Tworóg, Orzech, Sucha Góra, Piekary Śląskie, Kielce, a nawet Monachium! W akcję włączyło się rodzeństwo Łukasza, znajomi, a także zupełnie obcy ludzie.

Okazało się, że to jest po prostu fajna zabawa. Nieznajomi ludzie zaczęli do mnie pisać i przysyłać swoje kawałki. Myślę, że pierwszy koncert jest tylko kwestią czasu - śmieje się raper z Radzionkowa.

Każdy już wie, że targ w Radzionkowie jest zamknięty. Wszyscy zastanawiają się: Kim jest Mahony?

- Yo! Yo! Czarni bracia. Jest wiadomość do przedstawienia. Sprawdźcie to… Dzwonił dzisiej do mie Jorg, że zawarli w Cidrach torg - tak zaczyna się pierwszy kawałek Wila.

Targowisko w Radzionkowie zostało oczywiście zamknięte z powodu pandemii koronawirusa. Taką decyzję podjął burmistrz Gabriel Tobor, do czego w swoim kawałku odnosi się Łukasz.

Tak naprawdę ten pomysł był zupełnie od czapy. Targowisko jest w Radzionkowie naprawdę ważnym miejscem, a ja obracam się w takim środowisku, które co sobotę robi w tym miejscu zakupy - wyjaśnia Wila.

- To nie miało być żadne uderzenie w burmistrza, który zdecydował o jego zamknięciu. Zwykły żart, a temat okazał się chwytliwy - tłumaczy.

Zaczęły się też pojawiać pytania. Jedno słuchaczy interesuje najbardziej: - Kim jest Mahony?

- Nie mogę na to odpowiedzieć, ale obiecuję, że już niedługo pojawi się nasz wspólny kawałek. Wyregulujcie radioodbiorniki i czekajcie na informacje - zapowiada raper.

Nie tylko wygłupy i żarty z targowiska. Wila namawia wszystkich do wspólnego różańca

Nagrania, które na Facebooku zamieszcza zaczął zamieszczać Wila, to jednak nie tylko żarty, wygłupy i najświeższe informacje o targu w Radzionkowie. W jednym z nich Łukasz zachęca do… wspólnego różańca.

Absolutnie nie wstydzę się swojej wiary. Nie wstydzę się Boga. Ludzie traktują to jako coś intymnego, boją się wychodzić z tym na zewnątrz. Ja twierdzę, że „bez Boga ani do proga” - mówi Łukasz.

Raper z Radzionkowa postanowił więc wykorzystać swoją popularność, żeby namówić ludzi do wspólnej modlitwy w intencji powstrzymania pandemii.

- Do tej sytuacji podchodzę w ten sposób, że są to dla nas wszystkich jedne wielki rekolekcje. Dzisiaj każdy musi się przyjrzeć sobie, swoim relacją z rodziną, dziećmi. To też okazja, żeby wspólnie się pośmiać, obudzić trochę kreatywności, ukrytych talentów. Te nagrania powstają też po to, żeby zrzucić panikę z ludzkich twarzy. Nawet jeśli robię z siebie klauna, to cieszę się, że ktoś z tego powodu się uśmiechnął. Może pierwszy raz od miesiąca - opowiada.

Na co dzień Łukasz Wylenżek zajmuje się cukiernictwem. Prowadzi szkolenia z tego zakresu. Ma siedmioro rodzeństwa, żonę oraz dzieci. Mieszka w Radzionkowie. Znajomi mówią na niego: „Wila”, „Wili”, „Wiluś” - po dziadku Wilhelmie, ale też nawiązując do jednego ze szlagierów pod tytułem „Wili z Radzionkowa”.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radzionkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto