Pierwsze wideo na Facebooku Łukasz „Wila” Wylenżek zamieścił 22 marca. Tego, co stało się później, nie przewidywał.
- Obudziłem się następnego ranka i zobaczyłem, że wyświetlono to już ponad 10 tys. razy. W życiu bym się nie spodziewał! Zaczęły do mnie spływać telefon z gratulacjami - opowiada Wila.
Po czterech dniach nagranie miało już 878 polubień, 246 komentarzy, 955 udostępnień i ponad 36 tys. wyświetleń. Biorąc pod uwagę, że Łukasz zamieścił je na swoim prywatnym profilu, te liczby robią naprawdę ogromne wrażenie.
Z Wilusiem łozprawialiśmy po ślonsku, ale trza było wcionć poprawka, że nieftorzy mogliby nie zrozumieć, o co tym dwóm synkom z Cidrów biego, bezto wyklarowołch to po polsku.
Pierwsze nagranie powstało z nudów. Później zaczęły napływać odpowiedzi od innych raperów
- Pomysł wziął się z głupot. Mamy w Radzionkowie taką grupę kumpli, którzy od trzydziestu lat grają ze sobą w piłkę. Z nudów ktoś rzucił, żeby zacząć układać rymy w rozmowie na Massengerze - opowiada Wila.
Łukasz postanowił pójść o krok dalej. Pod swoje rymy podłożył bit, wszystko nagrał i wysłał kolegom. - Okazało się, że mamy w grupie kreta - mówi z przymrużeniem oka Wila. - I wszystko wypłynęło. To nagranie pojawiło się u kilku osób na Facebooku. Pomyślałem, że tak być nie może, w końcu to ja jestem jego autorem, więc udostępniłem je też u siebie - opowiada.
Później zaczęły się odpowiedzi. Pierwsze popłynęły z Radzionkowa. Dołączył do nich Tworóg, Orzech, Sucha Góra, Piekary Śląskie, Kielce, a nawet Monachium! W akcję włączyło się rodzeństwo Łukasza, znajomi, a także zupełnie obcy ludzie.
Okazało się, że to jest po prostu fajna zabawa. Nieznajomi ludzie zaczęli do mnie pisać i przysyłać swoje kawałki. Myślę, że pierwszy koncert jest tylko kwestią czasu - śmieje się raper z Radzionkowa.
Każdy już wie, że targ w Radzionkowie jest zamknięty. Wszyscy zastanawiają się: Kim jest Mahony?
- Yo! Yo! Czarni bracia. Jest wiadomość do przedstawienia. Sprawdźcie to… Dzwonił dzisiej do mie Jorg, że zawarli w Cidrach torg - tak zaczyna się pierwszy kawałek Wila.
Targowisko w Radzionkowie zostało oczywiście zamknięte z powodu pandemii koronawirusa. Taką decyzję podjął burmistrz Gabriel Tobor, do czego w swoim kawałku odnosi się Łukasz.
Tak naprawdę ten pomysł był zupełnie od czapy. Targowisko jest w Radzionkowie naprawdę ważnym miejscem, a ja obracam się w takim środowisku, które co sobotę robi w tym miejscu zakupy - wyjaśnia Wila.
- To nie miało być żadne uderzenie w burmistrza, który zdecydował o jego zamknięciu. Zwykły żart, a temat okazał się chwytliwy - tłumaczy.
Zaczęły się też pojawiać pytania. Jedno słuchaczy interesuje najbardziej: - Kim jest Mahony?
- Nie mogę na to odpowiedzieć, ale obiecuję, że już niedługo pojawi się nasz wspólny kawałek. Wyregulujcie radioodbiorniki i czekajcie na informacje - zapowiada raper.
Nie tylko wygłupy i żarty z targowiska. Wila namawia wszystkich do wspólnego różańca
Nagrania, które na Facebooku zamieszcza zaczął zamieszczać Wila, to jednak nie tylko żarty, wygłupy i najświeższe informacje o targu w Radzionkowie. W jednym z nich Łukasz zachęca do… wspólnego różańca.
Absolutnie nie wstydzę się swojej wiary. Nie wstydzę się Boga. Ludzie traktują to jako coś intymnego, boją się wychodzić z tym na zewnątrz. Ja twierdzę, że „bez Boga ani do proga” - mówi Łukasz.
Raper z Radzionkowa postanowił więc wykorzystać swoją popularność, żeby namówić ludzi do wspólnej modlitwy w intencji powstrzymania pandemii.
- Do tej sytuacji podchodzę w ten sposób, że są to dla nas wszystkich jedne wielki rekolekcje. Dzisiaj każdy musi się przyjrzeć sobie, swoim relacją z rodziną, dziećmi. To też okazja, żeby wspólnie się pośmiać, obudzić trochę kreatywności, ukrytych talentów. Te nagrania powstają też po to, żeby zrzucić panikę z ludzkich twarzy. Nawet jeśli robię z siebie klauna, to cieszę się, że ktoś z tego powodu się uśmiechnął. Może pierwszy raz od miesiąca - opowiada.
Na co dzień Łukasz Wylenżek zajmuje się cukiernictwem. Prowadzi szkolenia z tego zakresu. Ma siedmioro rodzeństwa, żonę oraz dzieci. Mieszka w Radzionkowie. Znajomi mówią na niego: „Wila”, „Wili”, „Wiluś” - po dziadku Wilhelmie, ale też nawiązując do jednego ze szlagierów pod tytułem „Wili z Radzionkowa”.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?